
Czym dłużej myślałam o Talicie, tym bardziej mi jej brakowało. Te wspomnienia. Jak mnie spotkała. Jak przygarnęła. Potem zostawiła. to wszystko na zawsze będzie w mojej głowie.
Poszłam do domku Roll. Powitałam ją serdecznie. W końcu po tym jak wyjechałam nie było mnie jakiś dobry miesiąc! Musiałam się z nią przywitać. Czułam jakbym nie widziała jej rok. Nie ma to jak dobra przyjaciółka.
Przeszłam prosto, potem na lewo i znowu. Roll biegała po podwórku.
- Roll?! - krzyknęłam. Ta słysząc swoje imię szybkim ruchem odwróciła się.
< Roll? Sorry za krótkie opowiadanie >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz